Niezależnie od wielkości firmy, czy też dużego zakładu pracy, w każdej służbowej toalecie znajdować muszą się dozowniki do mydła. To dzięki nim pracownicy mają możliwość utrzymać odpowiednią higienę dłoni, a pracodawcy mogą zapomnieć o wciąż brudzących blaty mydelniczkach. Przy takich korzyściach nie da się jednak pominąć również i drobnych wad – pojemniki na mydło trzeba regularnie wypełniać substancjami dedykowanymi, a te swoje kosztują. Jak firmy mogą ograniczyć koszty tego typu?
Bezdotykowy dozownik do mydła w płynie
Niektóre osoby może to dziwić, jednak dozowniki do mydła bezdotykowe (mimo tego, że należą do tych droższych) generować mogą z czasem oszczędności, polegające na mniejszym zużyciu substancji czyszczącej. Jak to się dzieje? Wszystko zależy od pracowników i od tego, ile pobierają oni jednorazowo porcji mydła.
W przypadku manualnych urządzeń (pompki, przycisku) są to zazwyczaj 2-3 porcje. Dozowniki do mydła bezdotykowe używane są zazwyczaj raz, a ilość podawanej przez nie substancji można lepiej kontrolować.
Lepiej postawić na pianę
Dozowniki łazienkowe mogą być różne (na pompkę, przycisk, łokciowe, bezdotykowe). Pracodawca może również zdecydować, co dokładnie mają one aplikować na dłonie pracowników. W jaki sposób dozowana piana może generować oszczędności? Pracownicy pobierają jej mniej, gdyż:
- objętościowo jest jej więcej na dłoniach,
- dobrze się mydli i łatwo spłukuje,
- nie jest ona rozcieńczonym mydłem, a spienionym, przez co wolniej się je zużywa.
Jak widać w zakładach pracy warto postawić na dozowniki do mydła bezdotykowe oraz modele z wkładami, dozujące pianę. Zobacz: https://www.ole.pl/category/dozowniki-do-mydla-bezdotykowe