Technologia idzie do przodu, dzięki czemu nawet przedmioty codziennego użytku stają się bardziej nowoczesne. Dozowniki bezdotykowe – bo o nich tu mowa, zyskują coraz większą popularność. Pojawiają się one praktycznie wszędzie. Można natknąć się na nie w restauracjach, hotelach, placówkach świadczących usługi, czy też nawet w nowopowstałych toaletach publicznych. Dlaczego coraz więcej inwestorów decyduje się na dozowniki do mydła z takim rozwiązaniem?
Dozownik bezdotykowy – większa higiena
Im mniej się dotyka przedmiotów w miejscach publicznych, tym lepiej, a zwłaszcza w czasie pandemii. Dozowniki bezdotykowe, w przeciwieństwie do ich manualnych odpowiedników, oszczędzają ich użytkownikom zbędnego dotykania pompki dozującej, dzięki czemu umyte dłonie nie mają kontaktu z ewentualnymi bakteriami.
Nieoczywista, jednak znaczna oszczędność
Nie da się ukryć, że dozowniki automatyczne kosztują trochę więcej niż zwykłe dyspensery, jednak i na nich, podczas eksploatacji, można w znaczny sposób zaoszczędzić. Dzięki precyzji, z jaką wydają konkretne porcje mydła, jeden wkład starcza na o wiele więcej użytkowań. Osoby, którym zaaplikowana została dawka substancji, najczęściej nie decydują się na jej ponowne pobranie.
Podniesienie prestiżu miejsca
Dozowniki bezdotykowe bez dwóch zdań podnoszą prestiż każdego miejsca, w którym się znajdują. Wykonane z tworzywa ABS bądź też ze stali dobrze prezentują się w pomieszczeniu i stają się jego integralną całością. Mogą zostać one zawieszone w widocznym miejscu, nie ma jednak problemu z ukryciem ich w zabudowie.